Nikt z nas nie lubi przegrywać, nawet jeśli wszystko jest tylko zabawą. Tacy już jesteśmy – śmiejemy się i żartujemy, ale kiedy trzeba odkręcić manetkę, to nikt się nie wycofuje!
Czy dobra zabawa na motocyklu musi kosztować fortunę? Chłopaki z Plan B Motorcycles udowadniają, że nie!
Na potrzeby wyścigu “La Copita” (z hiszp. mały kubek), wspólnie ze znajomymi, stworzyli mini dragstera o nazwie Tatanka Ptecila, który pomimo komicznego wyglądu ma predyspozycje do wygrywania w swojej klasie.
Długa aluminiowa rama, przednie koło rodem z Wigry3, mały zbiornik, który służy dodatkowo jako siedzenie i owiewka. Dodajmy do tego wiele nocy spędzonych na projektowaniu i budowaniu małego szatana i mamy gotowy przepis na sukces w wyścigu, w którym obowiązuje tylko jedna zasada: Max. 50cc pojemności i maksimum dobrej zabawy.
Ciekawe czy w Polsce znalazłoby się grono szaleńców, który chcieliby wziąć udział w niskobudżetowych wyścigach równoległych?