Wpisz frazę i naciśnij Enter

Motocyklowy poradnik prezentowy 2019

Nie wypucuję za Was okien tak, by Jezuskowi zrobiło się cieplutko na serduszku. Nie pomogę w ubieraniu choinki. Nie powiem, jak przetrwać atak pytań od wścibskich ciotek i tym bardziej nie zdradzę, jak przygotować dwanaście wyśmienitych dań na wigilijny stół. W święta jestem po prostu równie kiepski, co w brydża, jogging, podwodnego hokeja, szacho-boks i regularne oszczędzanie.  

Chętnie jednak podpowiem, jak rozwalić trochę kapitału na prezenty dla zmotocyklizowanych. Oto 10 najciekawszych propozycji:

10. Pistolet na gumki

Praca w korpo jest całkiem spoko. Daje regularny dopływ gotówki, każual frajdeje, owocowe środy, zniżki u “Pana kanapki” i nielimitowany dostęp do kserokopiarki. Wkurwiać może jedynie kwaśne mleko do kawy i kolega z biurka obok tłumaczący codziennie, że jego Harley-Davidson jest lepszy od Twojej świeżo zakupionej R-jedyny. Co z nim zrobić? Strzelić w łeb! Dzięki pistoletowi na gumki będziecie mogli robić to zupełnie bezkarnie, a leżące od lat w szufladzie gumki recepturki w końcu poczują się potrzebne.

9. Tile – lokalizator bluetooth

Ostatnio czytałem historię kobiety, która odstawiła auto do warsztatu i wróciła do domu taksówką. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby na tylnym siedzeniu nie zostawiła niemowlaka w foteliku. Ja na szczęście jeszcze nigdzie nie zgubiłem syna, ale notorycznie gubię klucze od motocykla. Rozwiązaniem jest lokalizator bluetooth marki Tile. Wystarczy przyczepić go do wybranego przedmiotu, by w razie potrzeby wywołać dzwonek lub sprawdzić jego ostatnią lokalizację w aplikacji. Jeśli często gubicie telefon, wystarczy, że na lokalizatorze klikniecie przycisk i telefon z apką zacznie brzęczeć – nawet gdy jest wyciszony.

8. Rękawice motocyklowe 78 Motor Co. Sprint – Dune Yellow

Babcia poleciłaby polarowe lub szydełkowe. Ja po trzech sezonach jazdy – z ręką na sercu – każdemu, kto lubi motocykle klasyczne lub customowe, rekomenduję rękawice 78 Motor Co. Sprint w kolorze żółtym. Świetnie wyglądają, są wygodne i nie do zdarcia!

7. Haspro – ochronniki słuchu

Prawdopodobnie nie zrobią wielkiego show przy świątecznym stole, ale uwierzcie mi, doceni je każdy motocyklista. Ochronniki słuchu Haspro to gadżet, bez którego od kilku lat nie wsiadam na motocykl. Dlaczego? Ano dlatego, że zostały wyprodukowane na podstawie odlewu moich uszu, nie przeszkadzają podczas jazdy i przede wszystkim nie zatykają uszu, a jedynie filtrują niektóre dźwięki, chroniąc słuch.

ochronniki słuchu haspro moto

6. Powerbank z latarką

W podróży motocyklowej telefon służy za nawigację, aparat, kamerę, a niekiedy nawet za tłumacza, dlatego zawsze warto mieć trochę energii w nadmiarze, bo z doświadczenia wiem, że zaczyna brakować jej w najmniej odpowiednim momencie. Dobry powerbank to podstawa, a powerbank, który doświetli drogę do wychodka to już luksus!

5. Kombinezon przeciwdeszczowy Oxford

Ci, którzy w dalekie podróże wybierają się często, zazwyczaj mają cały komplet odpowiedniej odzieży. Jednakowoż okazjonalnym podróżnikom na pewno przyda się kombinezon przeciwdeszczowy Oxford. Nie zajmuje dużo miejsca, a w razie ulewy uratuje przed powodzią w kalesonach.

4. Wosk do lakieru Collinite 476

Dla motocyklisty nie ma chyba nic gorszego od oczekiwania na pierwsze przebłyski wiosny. Długie wieczory może umilić pucowanie sprzętu. Wisienką na torcie będzie nałożenie kultowego wosku Collinite 476. Aplikuje się łatwo, jest trwały i daje przyjemny dla oka efekt.

3. Prenumerata magazynu motocyklowego

Z badań wynika, że w ciągu jednego dnia przeciętny użytkownik dotyka swojego smartfona 2000 razy i patrzy w jego ekran ponad dwie godziny. Gdy dodamy do tego ekran komputera, telewizor i kilka innych gadżetów, może się okazać, że praktycznie non-stop coś świeci nam w oczy. Warto czasem zrobić sobie mały powrót do przeszłości, usiąść w wygodnym fotelu ze szklanką zmrożonego Jagera z tonikiem, by poczytać ulubiony magazyn motocyklowy. Te zazwyczaj tworzą prawdziwi pasjonaci i zamiast paskudnych clickbajtów, dostarczą Wam motocyklowych treści na najwyższym poziomie. Ja polecam “Świat Motocykli”, bo właśnie tam zajmuję się działką customową, ale jeśli wolicie więcej klasyki, to od jakiegoś czasu na rynku jest “Motocyklista”.

2. Voucher na jazdy torowe Time Attack

Nie ma znaczenia, czy jeździsz najnowszą Hondą CBR1000RR-R, skuterem o pojemności 125cm3, czy świeżo zbudowanym cafe racerem. Warto raz na jakiś czas wybrać się na zamknięty obiekt, by w towarzystwie bardziej doświadczonych motocyklistów sprawdzić swoje umiejętności. Na imprezach Time Attack panuje wyśmienity klimat i nie ma przegranych, bowiem na koniec dnia nagrody zgarniają nie tylko najszybsi uczestnicy.

1. Kask Arai Concept-X

O ile dysponujesz sporym budżetem na prezent dla motocyklisty i wiesz, że lubi klasyczny sznyt, kask Arai Concept-X będzie strzałem w dziesiątkę. Co prawda nie jest jeszcze dostępny w sprzedaży i w ogóle lepiej byłoby go przymierzyć przed zamówieniem, to już dziś możesz podarować voucher “Dobrych Sklepów Motocyklowych” o odpowiedniej wartości. 

PS. Nie pracuję w korpo, a pistolet na gumki i tak zamówię!

Włącz powiadomienia
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Napisz w komentarzu, co sądzisz na ten temat…x
()
x