W czasach kiedy o normach spalin rozmawiało się mniej więcej tak, jak o obecności UFO w Rzeszowie, Honda produkowała bardzo dobre motocykle z dwucylindrowymi silnikami. Od małego CB72, 125SS, po niedoścignione w swojej klasie CB250 i CB350. Warto wspomnieć o niedocenianym modelu CB 450 “Black Bomber”, którego kontynuacją była Honda CB500T. Co prawda z wyglądu pięćsetka w niczym nie przypominała 450-tki, ale w obu modelach średnica cylindra miała 70mm, skok tłoka w nowszym zwiększono z 57,8 do 64,8, aby uzyskać dodatkowe 54cm3 pojemności. W głowicy pracowały dwa wałki rozrządu, generujące spore drgania całej konstrukcji i chyba z tego powodu 500T była uznawana za najmniej udany sprzęt ze stajni japońskiego producenta.
Honda CB500T by Corner Garage
Kiedy mizernej konstrukcji Honda CB500T trafiła w ręce ekipy Corner Garage z Miami, plan był jasny: zbudować cafe racera, który nie tylko będzie błyszczał w promieniach słońca Florydy, ale również będzie dobrze się prowadził.
Po doprowadzeniu silnika do stanu używalności, usunięciu elektrycznego startera i zastąpieniu paskudnego airboxa pięknymi trąbkami, w motocyklu przebudowano ramę pomocniczą, by zachować odpowiednie dla cafe racera proporcje i dopasować nowy zadupek z pojedynczym siedziskiem.
Oryginalne felgi – choć całkiem przyzwoite – zamieniono na egzemplarze marki Excel, a z przodu – zamiast tarczy – błyszczy bębnowy zacisk od CB450. Zabieg typowo wizerunkowy, bo hamowanie takim zestawem to raczej odmawianie zdrowaśki przed każdymi światłami!
W przedniej części zamontowano nową półkę zawieszenia, mały prędkościomierz i obrotomierz, klamki oraz clip-ony. Lampę pozostawiono w oryginale, ale nie bardzo pasuje mi tu jej kremowa obudowa.
Pozostałe modyfikacje:
- wlew w stylu Monza
- nowe amortyzatory tylne
- ręcznie wykonane kolektory 2-1
- końcówka wydechu ze stali nierdzewnej
- nowy akumulator
- mocowanie tablicy rejestracyjnej zamontowane na wahaczu
Zmiany konstrukcyjne pozwoliły osiągnąć cafe racerowy look, ale malowanie w wykonaniu Magic City Customs z Miami to prawdziwy majstersztyk!
Choć oryginalna CB500T nigdy nie osiągnęła takiego sukcesu jak CB500 Four, to egzemplarz od Corner Garage może spokojnie konkurować z mocniejszą i nowocześniejszą siostrą.
PS. Motocykl jest obecnie wystawiony na eBay’u. Licytacja zaczyna się od 10 000$. Kto chętny?