Wpisz frazę i naciśnij Enter

Fuck it! Let’s ride!

Chwała producentom odzieży, którzy dostrzegli już, że nie wszyscy motocykliści mają ochotę wyglądać jak kopie Rossiego, Márqueza i Lorenzo – nakładając na siebie kilogramy bydlęcej skóry, przyozdobionej kolorowymi logotypami sponsorów.
Dla wielu użytkowników – również dla mnie – jednoślad to nie tylko weekendowa zajawka, ale również środek transportu w normalne dni pracy.

Umarł król, niech żyje król!
Przed zakupem Yaniny, w moim garażu królowały motocykle sportowe i każde umówione spotkanie kończyło się rezygnacją z dojazdu bajkiem, bo nie bardzo miałem ochotę na przebieranie się w kawiarnianych toaletach.

Zakup Yaniny był poniekąd podyktowany rozsądkiem, który podpowiadał, że na takim motocyklu będę mógł śmigać po mieście jak Tom Cruse w filmie Top Gun.

Motocykl kupiłem w lipcu 2015r., a dopiero w tym roku zacząłem przekopywać internet w poszukiwaniu miejskich ciuchów motocyklowych, które będą nie tylko bezpieczne i wygodne, ale również wpiszą się w look Yaniny i sprawią, że na spotkaniach nie będę wyglądał jak Robocop.

Oto mój wybór:

1. KURTKA: ICON 1000 Vigilante Dropout
Kurtka amerykańskiego producenta to sprytne połączenie bydlęcej skóry i tekstyliów. Ozdobiona ciekawymi haftami i naszywkami, idealnie wpisuje się w klimat klasycznych motocykli, a sportowy krój sprawia, że dopasuje się do każdej sylwetki.
Bezpieczeństwo zapewniają ochraniacze D3O zamontowane w okolicy ramion, łokci oraz pleców.

kurtka_icon_1000

Do kupienia w sklep.motox.pl

2. SPODNIE: Jeans MAX Black kevlar
Spodnie jeansowe to wymysł polskiego sklepu 4-Biker. Za 480zł mamy bardzo fajnie skrojone, przecierane jeansy z kevlarovymi wstawkami w miejscach narażonych na przetarcia + atestowane ochraniacze kolan i bioder.

jeansy_kevlar

Do kupienia w online4-biker.com

3. BUTY: Sidi Insider
Zamiast długich butów motocyklowych, stylizowanych na transformersy, wybrałem Insidery – miejskie trampki, wykonane z przecieranego zamszu, posiadające wzmocnienia na kostkach, palcach oraz piętach.
Dobrze wyglądają, są bezpieczne i przede wszystkim wygodne – zarówno jazda motocyklem, jak i wielogodzinne chodzenie to w Insiderach czysta przyjemność.

buty_sidi_insider

Do kupiena w uhmasklep.pl

4. RĘKAWICE: Shima GT-1
Do Yaniny najbardziej pasowałyby stylowe, krótkie rękawice. Jednak przy prędkościach jakie potrafi rozwijać moja królewna bardziej ufam długim rękawicom z protektorami i dlatego wybrałem model GT-1 z oferty polskiego producenta. Na metce widnieje napis “Made in Pakistan”, ale nie obawiałbym się o komfort i bezpieczeństwo, bo w tych samych fabrykach powstają rękawice popularnej Alipiny. W GT-1 mamy protektory SAP® wykonane z TPU (cokolwiek to znaczy) oraz panele ochronne Poron®XRD + Superfabric, które chronią nadgarstki.

rekawice_shima_gt1

Do kupiena w shima.pl

5. KASK: Bell Bullitt RSD Viva
Bullitt to garnek, którego pierwowzorem był model Bell’a produkowany w latach 60-tych. Oldschool’wy wygląd, skorupa z włókna szklanego, podwójne wypełnienie z EPS, pięcio kanałowy system wentylacji, zapięcie DD-ring, dwie szybki oraz niesamowite malowanie, zaprojektowane przez Rolanda Sandsa, to głowne zalety amerykańskiego kasku.

Czy jest wart swojej ceny? Jeśli porównamy go do nowoczesnych kasków turystycznych, w których jest cicho jak w konfesjonale, to Bullitt będzie wypadał blado. Jego konstrukcja sprawia, że od 100km/h hałas odbiera całą przyjemność z jazdy, dlatego ja śmigam nim głownie po mieście, a na dłuższe/szybsze przeloty mam drugi kask.

Jeśli jednak porównamy go do pozostałych designerskich kasków, które są dostępne na rynku to okazuje się, że Bell Bullitt jest najlepszym rozwiązaniem, bo spełnia wszystkie obecne normy bezpieczeństwa, jest solidnie wykonany i sprawia, że kierowcy w korkach chętniej zjeżdżają na bok.

Mój egzemplarz został ręcznie pomalowany przez Konrada z Rust’n’Fast Kustoms i teraz mogę śmiało potwierdzić, że warto wydać $$ na kask, na którego widok śliniłeś/aś się od miesięcy!

kask_bell_bullitt

bell_bullitt

Do kupienia w….. Nie kupujcie Bullita w Polsce, bo nasi rodacy lubią podbić cenę, wyjąć dodatkową szybkę i zmusić do wielotygodniowego czekania. Lepiej poszperać na eBay’u.

triumph_streettwin_1

triumph_streettwin_2

triumph_streettwin_3

W całym zestawie przejechałem kilka tysięcy kilometrów i z każdego wybranego produktu jestem bardzo zadowolony.

W kolejnych wpisach będę podrzucał motocyklowe ciuchy, które spodobają się właścicielom neoklasyków.

Motocykl: Triumph Street Twin
Foto: Bartek z Crave for ride

Włącz powiadomienia
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Napisz w komentarzu, co sądzisz na ten temat…x
()
x