Paul Brauchart i Philipp Rabl. Na pierwszy rzut oka wyglądają jak stali bywalcy Zbawixu i Koszyków.
Na szczęście nie wszyscy posiadacze samurajskich kitek, spędzają wolny czas na rozmyślaniu o tym, jak zrzygać się na mainstream, bez brudzenia perfekcyjnie przystrzyżonej brody.
Austriacy, swoją krucjatę przeciwko masowości, prowadzą budując motocykle, które pośród innych wyróżnia prostota i minimalizm.
Piękno nie potrzebuje słów…
BMW R80ST V04 pierwszy raz zobaczyłem na jakimś Instagramowym profilu i przyznam, że niemiecki boxer, w wykonaniu austriackiego duetu, wbił się w moje serce jak krótki prawy sierpowy Mike’a Tysona w cielsko Andrzeja Gołoty, z tą różnicą, że ja, sprzed ekranu komputera, nie mam zamiaru uciekać!
Więcej tekstu nie będzie. Po prostu patrz. Patrz, ale nie dotykaj!
Kochałbyś/kochałabyś, nieprawdaż?