Twórcy customów, które bazują na nowoczesnych maszynach, skupiają się głownie na “postarzającej” stylizacji i zgrabnym ukryciu elektroniki oraz systemów wspomagających kierowcę.
Nieco inną drogą kroczy Go Takamine – właściciel japońskiego warsztatu BratStyle i jeden z bardziej wpływowych budowniczych na świecie.
Jego wszystkie projekty można sprowadzić do wspólnego mianownika: bezkompromisowości, wizualnej lekkość i vintage’owego charakteru.
Celem Takamine było zbudowanie motocykla do krótkich przejazdów po mieście, który będzie mieszanką nowoczesnych i epokowych detali z klimatem panującym na dirt trackowym torze.
By osiągnąć taki efekt, Takamine przeprowadził szereg dość kontrowersyjnych zmian. Widelec USD został zastąpiony cherlawym teleskopem Ceriani. 4-tłoczkowe zaciski z pływającymi tarczami w rozmiarze 320mm, ustąpiły miejsca epokowym bębnom. Wygląd ponad efektywność!
Zmiana hamulców rozwiązała również problem z ukrywaniem całej elektroniki obsługującej ABS.
Zamiast fabrycznych felg mamy zestaw marki Akron: 19″ z przodu i 18″ z tyłu, na które zostały naciągnięte opony Allstate Safety Tread.
Nie obyło się również bez zmiany kierownicy, lampy przełączników, rolgazu, usunięciu zegarów i przedniego błotnika.
Po masywnym baku nie ma śladu, bo jego miejsce zajął filigranowy odpowiednik z wyprowadzoną rurką, pełniącą funkcję wskaźnika poziomu paliwa.
Kanapa, obszyta przez ekipę Atelier Cherry, jest idealnym uzupełnieniem minimalistycznego zadupka, który tak jak bak pomalowano na złoto i ozdobiono szparunkami.
Wisienką na torcie jest prosty układ wydechowy – rodem z lat 60-tych.
O chromowanych deklach silnika i filtrach K&N wielkości tyłka Ewy Sonnet miałem nie wspominać, ale mam nadzieję, że nowy właściciel dotrze kiedyś do tego wpisu i zrobi porządek z elementami, które szpecą ten piękny projekt!
A tak startuje nowe dzieło Go Takamine:
Kochałbym!
