Na targach Intermot niemiecki producent zaprezentował dwie kolejne odsłony modelu R NineT.
Racer, dzięki oldschoolowej owiewce, clip-onom, przesuniętym setom i stylowemu zadupkowi, jest ciekawą propozycją dla fanów neo-cafiaków.
Pure to znany już scrambler, którego bawarska fabryka ogołociła z niepotrzebnej elektroniki, w odpowiedzi na potrzeby klientów, którzy nie mają ochoty iść z duchem czasu.
Oczywiście BMW nie zapomina o tych, którzy chcą jeszcze bardziej wyróżnić się na ulicy. Dzięki współpracy z warsztatami z całego świata, co chwilę prezentują niesamowite customy, bazujące na R NineT.
BMW R Nine T Classic by Roland Sands Design
Najnowsze dzieło amerykańskiego teamu RSD inspirowane jest modelem R5 z 1936 roku. Pomimo wieku, R5 wyróżnia się wymuskanym wręcz wyglądem, który ciężko odnaleźć w nowoczesnych, napakowanych plastikiem motocyklach.
R NineT jest dość prostą maszyną do cięcia!
I trudno się nie zgodzić ze słowami Rolanda, bo pierwszym etapem stylizowania bawarki było ostre cięcie ramy pomocniczej i zastąpienie jej smukłą konstrukcją, której zadaniem jest trzymanie pojedynczego siedziska marki Bitchin.
By uzyskać charakterystyczny dla modelu R5 kształt, Roland zaprosił do współpracy Cristiana z Sosa Metal Works i po kilku dniach otrzymał dzieło, którego wykończenie przeszło jego najśmielsze oczekiwania.
Jedynie zbiornik paliwa wymagał delikatnego zmniejszenia, by jeszcze lepiej odzwierciedlać pierwowzór z 1936 roku.
Kolejne zmiany objęły montaż przedniego zawieszenia marki GP Suspension, tylnego marki Ohlins, wymianę przedniego koła na 19-calowe oraz montaż dedykowanych akcesoriów z oferty RSD.
W projekcie zadbano o to, by każdy element emanował klasyczną elegancją. Wystarczy spojrzeć na przedni błotnik z ręcznie malowaną rejestracją.
Jedyny element, który moim zdaniem nie pasuje do całej koncepcji to wydech w układzie 2-1-2, ale jest to pole do popisu dla nowego właściciela maszyny!
Staram się tworzyć coś, co przywoła ducha historii. Jednak kiedy jest to współczesna maszyna, stery przejmuje szalony dzieciak, który jest we mnie i zawsze chce wciskać gaz do dechy!
Rolandowi udało się niemożliwe! Tchną ducha klasycznego motocyklizmu w nowoczesny, seryjnie produkowany motocykl.
Joanna Krupa powiedziałaby:
Tfój motocykl jest HIPNOTAJZIN!
Roland Sands Design | Facebook