Glemseck 101 to impreza, na której co roku można zobaczyć najciekawsze motocyklowe wydumki z całej Europy. Niemiecki przedstawiciel Triumpha wziął na warsztat świeżutkiego Thruxtona R i zrobił z niego prawdziwego bulldoga, bo zmiany objęły nie tylko wygląd, ale również moc.
Modyfikacje wizualne:
– lakierowanie w czarny mat
– krwistoczerwone detale: przeszycia kanapy, logotyp, pokrywa zaworów, końcówki kierownic
– wygładzenie zadupka
– instalacja przelotowego układu wydechowego, z dwiema pojedynczymi rurami
– montaż akcesoryjnych dodatków od Triumpha
– usunięcie zegarów
Zmiany mechaniczne objęły:
– montaż kompresora Rotrex
– intercooler
– zmianę kompresji z 11,0:1 na 10,0:1
– mocniejsze sprzęgło
– nowe wtryski
– nowa mapa zapłonu
– usztywnienie tylnego wahacza
Efekt? 140KM i 157Nm momentu obrotowego, które zmieniają ten sprzęt w drogową katapultę.
Niemiecka ekipa stworzyła drugą maszynę, w takiej samej konfiguracji, ale o odmiennej koncepcji wizualnej.
Biała dama otrzymała owiewkę i zadupek z Daytony 675R, nowy wahacz, oraz klasyczne biało-błękitne malowanie.
Białego Thruxtona, podczas sobotniego wyścigu na 1/8 mili prowadził brytyjski kierowca Carl Fogarty i wywalczył pierwsze miejsce w wyścigu Essenza.
Obie maszyny zrobiły sporo szumu i udowodniły, że brytyjska marka ma sporo do powiedzenia na takich imprezach jak Glemseck 101.