Już jutro startuje jeden z bardziej wyczekiwanych eventów w Europie, czyli Glemseck 101.
Okolice małego miasteczka Leonberg zamienią się w królestwo customowych motocykli i nie zamierzam oglądać tego z poziomu Facebooka. Niestety, ze względu na rehabilitację po złamanym nadgarstku, będzie to wycieczka samochodowa, ale nie ma tego złego, bo przynajmniej wezmę trochę sprzętu i postaram się skleić jakąś videorelację.
Jawa Sprint to jeden z motocykli, który będzie startował w wyścigu inauguracyjnym Essenza.
Zasady są proste: dwa cylindry i max. 1200cc pojemności.
Nie wiem jak Jawa poradzi sobie w wyścigu, ale za sam design dostaje 10 na 10, a ja jeszcze przed dotarciem na Glemseck dostałem ślinotoku.
Relacja startuje jutro na Facebooku i Instagramie. Stay tuned!