Wpisz frazę i naciśnij Enter

EICMA 2017: Honda Monkey

Prezentacja Hondy odbyła się na dzień przed oficjalnym otwarciem targów EICMA w Mediolanie. Industrialne magazyny na jeden wieczór zmieniono w scenę pełną atrakcji. Był Takaaki Nakagami, Cal Crutchlow, Dani Pedrosa, Marc Marquez, Michael Doohan i kilka innych gwiazd współpracujących z marką.

O obecności gwiazd, ich osiągnięciach i talencie zapomniałem szybciej, niż o chrapiącym współpasażerze z Wizz Aira, bo na scenę wjechała Honda Monkey. Szybko skradła moje serce, przypominając o początkach motocyklowej przygody z motorynką Romet.

Pierwowzorem małpki, którą znamy sprzed lat, był model Z100. Wyprodukowano go w 1961 roku dla Tama Tech Park – motocyklowego parku rozrywki będącego własnością Hondy. Produkt spodobał się odwiedzającym i w 1967 roku wypuszczono wersję drogową o nazwie Monkey, którą pokochali zarówno dorośli motocykliści, jak i młodzież z całego świata.

Nowa Monkey garściami czerpie z kultowej poprzeniczki, ale ma kilka współczesnych gadżetów: zawieszenie upside-down, przednie i tylne hamulce z tarczami i ABS-em, mały zegar LCD, lampy w technologii LED i całkiem zwinny silnik o pojemności 125 cm3, znany z Hondy MSX.

Dobrze, że Monkey jest na razie w fazie konceptu. Do momentu wejścia na rynek, znajdę tysiąc powodów, by ją kupić. Zaczynam już dziś:

Do księgarni, po prezesowski atlas kotów;
Do siedziby portalu wPolityce, zobaczyć coming out Bronisława Wildsteina;
Do Manekina, postać w kolejce po naleśniki;
Do Biedronki, po nową kolekcję Macieja Zienia;
Do siedziby NaTemat.pl, popatrzeć jak z uśmiechem kradnie się teksty blogerom;
Na Plac Zbawiciela, po bezglutenowe latte na sojowym;

A Ty? Jak absurdalny powód jesteś w stanie wymyślić, by wyruszyć w miasto tym pięknym małpiszonem?

Autorowi najciekawszej odpowiedzi wyślę zestaw gadżetów Ride to be. Macie czas do środy!

Włącz powiadomienia
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Napisz w komentarzu, co sądzisz na ten temat…x
()
x