Luismoto to marka z siedzibą we włoskiej Pizie, która słynie z dwóch rzeczy. Po pierwsze ze sprzedaży customowych części do popularnych motocykli. Po drugie z nietypowych sesji zdjęciowych swoich produktów.
Oto R nineT “Saline” i Irene Paolicchi – modelka z zielono-turkusowymi dredami, która na sesję BMW trafiła wprost z planu filmowego “Mad Maxa”.
O Irene wiadomo tyle, że większość życia spędziła na tatuowaniu swojego ciała i jeśli nie wyglądasz jak Zombieboy to nie wróżę Ci przyszłości z nią.
O motocyklu można powiedzieć wszystko, ale na pewno nie to, że jest kolejną nudną przeróbką R nineT, bo Saline, nietypowym wyglądem, przysłania nawet ostro prężącą się modelkę.
Pierwsze skrzypce gra tu owiewka z pionowymi wlotami powietrza, za którymi zostały ukryte reflektory świateł mijania. Kształt wlotów przypomina kultowe “nerki” z samochodów niemieckiego producenta.
Światło drogowe obsługuje reflektor zamontowany z lewej strony motocykla.
Za owiewką ukryto mały wyświetlacz marki Motogadget, a seryjne kierunkowskazy zastąpiono minimalistycznymi opaskami LED, które są zamontowane na widelcach USD.
Zmiany w przedniej części motocykla objęły również montaż aluminiowego błotnika, zmianę manetek, oraz wymianę sprężyn w zawieszeniu na progresywne.
Centralna część maszyny została oczyszczona z airboxa i długich wlotów powietrza, akumulator ukryto pod zbiornikiem paliwa, a standardowy wlew paliwa ustąpił miejsca egzemplarzowy w stylu Monza.
W miejscu oryginalnej kanapy zamontowano klasyczny racerowy zadupek ze skórzanym siedziskiem, na którym wyszyto nazwę motocykla.
Rejestrację i tylną lampę zamontowano na pojedynczym ramieniu, wychodzącym z wahacza.
Najciekawszym elementem jest finezyjnie poprowadzony wydech ze stali nierdzewnej, który otrzymał nazwę “Come back”.
Szczotkowane aluminium, czerwone linie na baku i zadupku oraz wszystkie customowe elementy BMki, idealnie podkreślają postapokaliptyczny wygląd projektu.
Brałbym jak ksiądz na tace!