W sobotnim wydaniu wpisów “ad hoc” mamy Yamahę XJR1300. Jej właścicielem jest Mateusz – student z Poznania, który wraz z ojcem postanowił tchnąć nowe życie w Yamahę, którą ktoś skrzywdził plastidipem i widząc efekt swoich tuningów – porzucił w garażu, skazując na powolną śmierć.
Poznański team ojciec-syn od czerwca 2015 roku pracował, odszczurzając japońskiego bigbike’a i nadając mu cafe racerowy look.
Pomimo tego, że wszystkie prace były wykonywane własnym sumptem, w przydomowym garażu, a nad pochopnymi wydatkami czuwał skromny studencki budżet – efekt jest na prawdę dobry i mam nadzieję, że to nie koniec metamorfozy XJR-y!
Motocykl widziałem na wrocławskim Kustom Konwencie i z ręką na sercu mogę powiedzieć: Good job!