Kilka dni temu pokazałem Suzuki GSX1000, wykonane przez ekipę Ed Turner Motorcycles dla szalonego duetu klientów.
Czas na kobiecą część projektu, czyli nieduży, lekki i delikatny sprzęt dla Lany.
Suzuki GSX400 “GS-XX”
By projekty były spójne, czterysetkę również obuto w felgi Buella z ręcznie wykonanymi tarczami hamulcowymi i zestawem zacisków Beringera.
Realizacja takiego pomysłu wymagała poważnej przeróbki piasty i stworzenia zębatki z odpowiednim wspornikiem, a upchnięcie wszystkiego w wahaczu 400-tki było niezłym wyzwaniem.
Wspólne dla obu sprzętów są również: czaszki, małe kamienie ozdobne, oraz górna półka z wyciętym laserowo imieniem.
Tracker dla Lany został obszyty białą skórą aligatora z czerwonymi wstawkami z aksamitu. Wygląda to jak naciągnięty strój z filmów porno.
Karl, z uporem maniaka twierdzi, że z góry kanapa wygląda jak otwarty but. Chyba moja wyobraźnia jest nieco bujniejsza, bo widzę tam …. coś zupełnie innego.
Nie wiem co jeszcze Karl widział podczas wizyty w domu klientów, ale domyślam się, że był tam mały pokój zabaw, bo klimat BDSM został przeniesiony nawet na osłonę przedniej lampy.
Obie maszyny były budowane jednocześnie, dzięki czemu udało się zachować spójność.
Koncepcja i wykonanie obu projektów mocno odbiega od tych, które do tej pory widziałem, ale pewne jest to, że nikt nie przejdzie obojętnie zarówno obok trackera w stylu BDSM, jak i mrocznego streeta Wissama. Oni sami byli tak zachwyceni efektem pracy Ed Turner Motorcycles, że zamówili już kolejną maszynę!