Wpisz frazę i naciśnij Enter

Wojtek & Yamaha XSR700

Moje chwilowe kalectwo skutecznie wykluczyło mnie na kilka tygodni z sezonu motocyklowego, dlatego o test nowej Yamahy XSR700 i odpowiedź na kilka pytań poprosiłem Wojtka Adamczyka, którego poznałem na pierwszej edycji “Ride to be” i od tamtego czasu spotykamy się na przeróżnych zlotach i imprezach poświęconych customowym maszynom.

Większość życia zawodowego Wojtek spędził w reklamie: agencje reklamowe, biuro reklamy w wydawnictwie, planowanie i nadzór nad kampaniami, produkcja i obsługa klienta.
Od kilku lat – w ramach osobistego zamiłowania do gotowania – związany jest z gastronomią. Początkiem było stworzenie restauracji w starym, zrujnowanym warsztacie ślusarskim.

Dodając do tego architekturę, sztukę użytkową, zrealizowane projekty w stylu loftowym oraz projekty kilku motocykli – we współpracy z takimi warsztatami jak Eastern Spirit, Scrambler 74 Garage czy Ventus z Krakowa – otrzymujemy człowieka orkiestrę, który każdą chwilę życia poświęca na realizację swoich pasji.


Wiek, miejsce urodzenia:

Prawie czterdziestolatek, Polska zachodnia.

Aktualnie mieszkasz w?

W Warszawie.

Od kiedy jeździsz motocyklem?

Od zawsze!

Twój pierwszy motocykl?

Jawa Mustang 50.

jawa-50-mustang-07

Najładniejszy motocykl, który do tej pory zaprojektowano?

Prawie seryjny: MAC Motorcycles.

mac_motorcycles

Jaki motocykl/e nie powinien/powinny nigdy powstać?

Hondy Goldwing, z głośnikami i biegiem wstecznym.

goldwing

Co robisz kiedy nie jeździsz motocyklem?

Jem, gotuję, słucham muzyki, spędzam czas z dzieciakami.
Mój 11 letni syn zdecydowanie podziela pasje związane ze wszystkim co jeździ, hałasuje i pachnie benzyną.

xsr_700_3

Co byś zmienił – gdybyś mógł – w Polskich motocyklistach?

Mentalność. Nie chcę generalizować, niemniej jest zbyt wielu jeżdżących tak, jakby jutra nie było.
Świadomość współistnienia motocykli, rowerów, samochodów czy autobusów nie jest powszechna w każdej grupie powyższych użytkowników.
Wielu z nich pielęgnuje antagonizmy między grupami, zapominając o tym, że większość osób poruszających się na moto, jak tylko kończy się sezon, lub nie sprzyja pogoda – przesiadają się do aut.
Reasumując – więcej uwagi poświęconej innym, mniej spinki i więcej luzu!

xsr_700_4

Twój niezastąpiony gadżet, podczas motocyklowych podróży?

Power bank, pozwalający używać programów nawigacyjnych, oraz ekspander – gumowa siatka motocyklowa, mieszcząca się pod siedzeniem, która w razie potrzeby pozwala przewieźć całkiem sporo rzeczy, czy drugi kask.

Stare czy nowe motocykle?

Zdecydowanie stare! Owszem, nowe motocykle bywają wygodniejsze, mniej palące, czy zdecydowanie lepiej się prowadzące. Osobiście lubię spartańskie warunki starszych konstrukcji, gdzie czasami maszyna żyje własnym życiem i najczęściej idealnie spisuje się jedynie w rękach właściciela. Wielogaźnikowe konstrukcje bywają kapryśne po 40 latach użytkowania.

Rzeczą, za jaką uwielbiam stare motocykle, to ich autentyczność, czego mam wrażenie zazdrościć mogą nowe konstrukcje. Tu zahaczamy o genezę powstania i wprowadzenia na rynek takiego modelu jak XSR. Tendencje na rynku pokazują, że w ramach całego rynku motocyklowego, jego dużą i stale rozwijającą część zajmują stare motocykle. Można umownie nazwać je motocyklami z duszą, ponieważ mowa tu o starych maszynach, składanych na nowo, na indywidualne zamówienie, z wykorzystaniem drogich komponentów, gdzie finalny koszt budowy nierzadko przekracza 10-12 tys euro. Z doskonałym zawieszeniem, hamulcami i rozwiązaniami zupełnie współczesnymi.
XSR jest więc motocyklem, który ma być nowym motocyklem w stylu vintage. Z jednej strony jest wspaniały, z drugiej czasami czułem się, jakby ktoś chciał nas oszukać. Brakuje mu nieco autentyczności.
Ma to swoje plusy i minusy:

Plusem jest jego doskonałe prowadzenie, hamowanie, przyspieszanie i dość mały apetyt na paliwo, co w mniejszym stopniu przystaje do starych maszyn.

Minusem jest odcięcie od wrażeń, które uwielbiam: wibracje jakie dają silniki gaźnikowe chłodzone powietrzem i coś, czego najbardziej mi brakowało – dźwięku silnika i dobrego układu wydechowego.  Wiadomo, że motocykle obecnie produkowane muszą spełniać normy emisji spalin i hałasu. Tych wrażeń najbardziej zabrakło.
Reszta – rewelacja!

Najlepsza podróż motocyklowa w tym sezonie:

Niedługa, jakieś 150- 200 km, w doskonałym towarzystwie, z przeprawą promem i załamaniem pogody.
Widoki, wspólne spędzanie czasu i piękne wąskie drogi. Najlepiej!

xsr_700_5

Przez ostanie kilka dni jeździłeś Yamahą XSR700, motocyklem który jest hołdem dla kultowego modelu XS650. Czy ekipie Yamahy, we współpracy z japońskim budowniczym Shinya Kimurą, udał się zabieg łączący styl retro z najnowocześniejszymi technologiami?

Kika dni wystarczyło, żebym mógł stwierdzić, że to jeden z niewielu współczesnych motocykli, jakim jeździłbym z radością! Doskonały silnik, zawieszenie. Pozycja, która według mnie jest optymalna. Idealny na krótkie i średnie trasy. Jego łatwość prowadzenia i świetny stosunek mocy do masy. Mój pierwszy przebudowany motocykl, do którego do dzisiaj mam ogromny sentyment był na bazie Yamahy XS400, miałem również okazję prowadzić wspomnianą XS650. Uważam, że zarówno seria XS jak i mająca poniekąd kontynuować serię – XSR – to konstrukcje dające dużo radości z jazdy.

xsr_700_6

Design to 50% sukcesu. Jak prowadzi się “street bike” w stylu retro, który napędza 75-konna jednostka, znana z MT-07?

Jak juz wspomniałem – prowadzi się doskonale. Dobre zawieszenie i ABS nie przesadzający ze swoją aktywnością, czego nie lubię. Daje o sobie znać, ale dyskretnie, nie zabierając radości z jazdy w ramach zdrowego rozsądku. Pokrewieństwo z modelem MT 07 to dobry znak. Model dobrze oceniany i lubiany, podobnie jak ten-  pozwalający cieszenie się motocyklem.

xsr_700_7

Jaką grupę motocyklistów zadowoli XSR700?

Motocykl zapewne trafi w ręce osób, którym podobają się motocykle klasyczne, jednak z jakiegoś powodu nie zdecydowaliby się na zakup starego motocykla, nawet odbudowanego. Przyczyn takiej decyzji może być wiele – od słabej orientacji w tematach mechaniki, albo chęć zakupu sprzętu na fakturę VAT, po przyzwyczajenie pracowników korporacji do zakupu produktów dostępnych na szerszym rynku sprzedaży, bez wkładania wysiłku w tropienie tej najlepszej i jedynej w swoim rodzaju okazji.

xsr_700_8

Na bazie Yamahy XS650 powstał m.in. projekt Auto Fabrica 6, który jest wystawiony do sprzedaży w genewskiej M.A.D.Gallery. Myślisz, że za 30-40 lat będziemy mogli oglądać motocyklowe dzieła sztuki na bazie XSR700?

Mam nadzieję! Chociaż ciężko mi sobie wyobrazić odbudowę do oryginału, po 40 latach, motocykla z tak dużą ilością plastiku i elektroniki. Chyba, że drukarki 3D będą miały już wtedy możliwość tworzenia wszystkiego :).
Niestety – rynek kieruje się jedyną i główną zasadą – zyskiem. Doskonała jakość i bezawaryjność nie są w tej chwili priorytetami. Obie cechy można nawet nazwać głównymi wrogami obecnych założeń rynkowych. Wielka szkoda, bo najciekawsze i najtrwalsze konstrukcje powstały dużo wcześniej, zanim zaczęliśmy dysponować technologiami, które mogą posłużyć do jeszcze większego udoskonalenia. To jednak musiało być zarzucone na rzecz dbania o normy emisji spalin, czy innych dyrektyw. Trwałość przestała być priorytetem.
Niemniej XSR, ze swoją klasyczną linią pozwala przypuszczać, że oprze się temu ogólnemu założeniu.

xsr_700_9

xsr_700_11

xsr_700_10

Wielkie podziękowania dla Wojtka – za poświęcony czas, Bartka z Crave For Ride – za sesję, Uhma Bike – za udostępnienie motocykla. Złamanej ręce, która uziemiła mnie na wiele tygodni również należy się coś w rodzaju podziękowań, bo bez tego z nową serią wpisów zwlekałbym do jesieni!

Włącz powiadomienia
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Napisz w komentarzu, co sądzisz na ten temat…x
()
x