Czyli Ducati Diavel na olej napędowy?
Pomimo tego, że właścicielem włoskiej marki jest koncern VW, to na szczęście nikt jeszcze nie wpadł na szatański pomysł, by wsadzać pancerne TDI do motocykli.
Ducati+Diesel
Gość ze zdjęcia to Renzo Rosso. Renzo swoje imperium budował od 1978 roku, kiedy to wpadł na pomysł, by we włoskiej Molvenie produkować jeansy pod marką Diesel.
Dlaczego jeansy?
Dorastałem na mitach Ameryki lat pięćdziesiątych. Moimi idolami byli młodzi buntownicy, jak James Dean i Marlon Brando. Oni zawsze chodzili w dżinsach!
Jeansy Diesla nie podbiłyby rynku, gdyby nie specyficzna grupa docelowa, którą byli młodzi, zbuntowani, kreatywni indywidualiści. To z myślą o nich, w 1982 roku, powstał slogan reklamowy “Only the breave” (tylko dla odważnych), który do dziś stanowi DNA marki.
Poźniej było tylko z górki, bo kampanie, które realizował Renzo szokowały coraz bardziej i ściągały kolejnych klientów:
„Mądrzy mają plany, głupi mają co wspominać. Bądź głupi!”
Never Look Back
Diavel to kolejny, po Monstrze 1100 EVO, efekt współpracy Diesla i Ducati – marek, które nie sprzedają tylko jeansów i motocykli. One sprzedają styl życia i są dla siebie idealnymi partnerami do niestandardowych akcji promocyjnych.
Motocykl nawiązuje do postapokaliptycznych wizji świata i jest odzwierciedleniem hasła “Never look back”.
Nowe elementy zostały wykonane ze szczotkowanej stali nierdzewnej, a spawy i nity zostały uwypuklone, by jeszcze bardziej podkreślić indywidualny charakter maszyny.
Kanapę obszyto skórą najwyższej jakości, a kunsztu całej konstrukcji dodają czerwone zaciski hamulcowe Brembo, lusterka wykonane z jednego kawałka metalu, nowy wyświetlacz oraz układ wydechowy Zircotec.
Dobra informacja dla fanów Radia Maryja: Diavel Diesel jest wyprodukowany w limitowanej serii 666 sztuk i jest spora szansa, że do Polski nie trafi ani jeden egzemplarz diabelskiego nasienia.
Aktualizacja 14.05.2017
W zeszły czwartek miała miejsce oficjalna prezentacja Diavela zaprojektowanego przez markę Diesel. Event odbył się w warszawskiej galerii handlowej Vitkac, gdzie swoje butiki mają takie brandy jak Louis Vuitton czy Giorgio Armani.
Na żywo Ducati Diavel Diesel prezentuje się równie spektakularnie, co na zdjęciach publikowanych przeze mnie w styczniu. Jednak od limitowanej wersji włoskiego cruisera dużo ciekawsze było zderzenie dwóch światów: motocyklowego i modowego. Bo trzeba wiedzieć, że poza dziennikarzami z takich tytułów jak “Świat Motocykli”, “Motocykl”, czy portali Ścigacz.pl, Motogen.pl i Jednoślad.pl, na imprezę zaproszono celebrytów z pierwszych stron Pudla: Michała Piróga, Maję Sablewską, Karolinę Szostak, Dawida Wolińskiego, Michała Witkowskiego i Radka Pestkę. Nie muszę chyba mówić, że cała szóstka ma tyle wspólnego z motocyklizmem, co Jerzy Urban z figurową jazdą na łyżwach. Mam tylko nadzieję, że fejm w portalach plotkarskich przełoży się na tłumy w salonach Ducati.
PS. Zła wiadomość dla fanów Radia Maryja: z 666 sztuk diabelskiego nasienia, aż 4 trafią do polskich klientów!
